piątek, 3 maja 2013

Rozdział 7

Hej pewnie was ciekawi kiedy w końcu pojawią się chłopaki z BTR. Musimy was poinformować, że na pewno nie w tym rozdziale ;). (Wiemy,wiemy to nie zabawne) Ale w 8 rozdziale już na pewno będą. Okey zapraszamy was do czytania.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Obudziłam się ze słuchawkami w uszach. Byłam już dziś bardziej zdeterminowana. Zerknęłam na kalendarz i pisnęłam "To DZIŚ" najwspanialszy dzień w życiu spędzę go z BTR. Ale czad!!!!
Była 9:00 więc miałam jeszcze trochę czasu. Zadzwonił do mnie telefon, ale tym razem była to Ewelin.
-Hej Nadiś jak tam wszystko oki?Kim wszystko mi opowiedziała.Co za dupek!Jak on mógł znowu wrócić do tej zdziry!-wydzierała się do telefonu.
-Hej. Oki, dzięki za troskę ja bym bez ciebie zrobiła.Umiesz pocieszać. (sarkazm)
-No wiem. Ale dziś jakoś mi nie poszło.Bo za bardzo się cieszę. To dziś!!!!!!-zaczęła piszczeć
-Hej moje ucho!-wydarłam się na nią.
-Sorki.Cieszysz się?
-Pewnie chociaż po moim głosie można wywnioskować inaczej.-odpowiedziałam.
-Nie przejmuj się tym palantem. Pamiętaj, że dziś masz szansę poznać Jamesa Maslowa twojego idola.
-Tak,tak wiem super!!-tym razem ja pisnęłam do telefonu.
-No widzisz już lepiej?
-Pewnie. Może będzie lepszy niż ten gnojek.
-Na pewno. Oki Nadi ja kończę wpadnę po ciebie o 12:45 z dziewczynami i pojedziemy moim nowym porsche.
-Okey to do zobaczenia. Rozłączyła się.
Jeny jak Ewelin się rozgada to końca nie widać. Dobra muszę poszukać jakiś szpilek. Przypomniałam sobie że ostatnio kupiłam sobie śliczne czarne szpilki. Postanowiłam że je ubiorę bo pasują to tej sukienki wzięłam też  małą czarną torebkę i upięłam włosy w kucyk. Przed przyjazdem dziewczyn wzięłam szybki prysznic i potem się ubrałam. Wyrobiłam się w czasie bo, gdy ubierałam szpilki dziewczyny podjechały. Wyszłam szybko i zamknęłam za sobą drzwi. Zobaczyła nowe auto Ewelin. Gdy chciałam do niego wsiąść ku mojemu zdziwieniu wysiadła z niego Kris i mnie przytuliła oraz szepnęła mi na ucho:
-Nie martw się tym dupkiem!
Pokiwałam głową.
Weszłam do auta i siadłam na miejscu pasażera obok Ewelin. (uśmiechnęła się do mnie.)
-Hej Ewelin super auto!
-Tak wiem wszyscy mi to mówią.-uśmiechnęła się.
-Tylko tym razem tego nie rozwal!-uśmiechnęłam się szyderczo.
-Oj przestań to było przez przypadek bo jakiś baran zajechał mi drogę!-wydarła się
-Okey!-odpowiedziałam a Kim i Kris zaczęły się śmiać.
-Dobra gotowe?-spytała zdenerwowana Ewelin.
-Tak!-zasalutowałam jej.
Uśmiechnęła się.
...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiemy obiecałyśmy, że rozdziały będą dłuższe, ale jakoś tak wychodzi. No dobra, ale nie ważne. Jak wam się podoba??!! Prosimy o opinię i zapraszamy na blog (mój Lena Angeles :) ):
http://my-brother-is-famous.blogspot.com/. Są dopiero początki, ale można zajrzeć :). Jeśli jest ktoś chętny może zajrzeć także na blog Janey ^^:
http://nieoczekiwanazmiana.blogspot.com/. Okey do zobaczenia za tydzień bo nic się nie zmieniło.